Miesiąc: lipiec 2002

Ze względu na brak dostepu do Sieci na mojej uczelni w najbliższym miesiacu a być może także w następnym – działalność tego bloga uważam chwilowo za wstrzmaną do odwołania. Wszystkim odwiedzającym dziękuje za zaglądanie i zapraszam do archiwum…

Jedyne wspólne i wyjątkowe marzenia dwóch osób są jak wiszenie nad przepaścią na jednej przełożonej u góry przez kołowrotek linie. Puszczenie liny przez którąkolwiek stronę wydawałoby się powoduje skazanie obojga na upadek i roztrzaskanie się o skały u podnóża, jednak w przeważającej…

Wspólne marzenia są jak szyba, na której z obu stron dopisują własne literki dwie osoby, tak by to co powstaje tworzyło całość. Jednak jeśli jedna z nich zbije tę szybę, to większość odłamków rozbitego szkła zrani tę drugą. I niewazne czy ta pierwsza chce tego…

Jeśli w ktorymś momencie czasu marzenia jednej osoby są tak ściśle powiązane z marzeniami innej jakby tworzyły dwie strony tej samej kartki i jeśli dodatkowo wtedy ktorakolwiek z tych osób zdecyduje sie zetrzeć bądź zapomnieć zapisane, jak…

Nie każ mi spowolnić bicia mojego serca. Przestań!!! Prosze… Zabij lub pozwól żyć, ale nie każ zatrzymywać serca. Czy rozumiesz??? Wprawiłaś je w ruch, zaczęło bić a teraz…. każesz mi spowolnić jego takt. Czy każesz??? Tak?? mam je zatrzymać? Zatrzymam więc skoro tego…

Świat wypełniony wypalonymi… ..myślami, poobdzieranymi z sensu treści… ..słowami, nicość poprzedzielana gorzkimi… ..oddechami, wyrzuconymi z życia nieodbytymi… ..chwilami. Miłość, radość, uczucia, czułość… ..bycie.. puste hasła wypełniające takież… ..życie.. pozostało już tylko radosne… ..gnicie..…

Znalezione w encyklopedii… „Teoria przyczynowości, teoretyczne rozwinięcie kauzalizmu. Podstawowe sformułowania teorii przyczynowości znajdują się u Arystotelesa, za którym wyróżnia się cztery zasadnicze rodzaje przyczyn: sprawczą (to, dzięki czemu coś zaistniało), celową (to, ze względu na co coś…

No love, no fear, no future no dreams, no crying thoughts without memory, without dreams everything is dark and cold the grayest man in the street with a barbed wire roller around my bloody crocked head the thought…