Naciśnij “Enter” aby skoczyć do treści

Miesiąc: czerwiec 2003

Łzy

W koncu umylem samochod. Powoli, bez pospiechu – wrecz leniwie szorowalem po kolei wszystkie boki, szyby, dach i kolpaki, skupiajac sie tylko i wylacznie na tym zajeciu. Wypelnial mnie jakis dziwny spokoj – spokoj czlowieka, ktory nigdzie…

4 komentarze

Zakurzone listy.

Byłem zawsze tym ostatnim, którego chciały zranić. Szkoda tylko, że zawsze raniły… .tak głęboko… ..do kości.. …przerysowujac mój świat w coraz posępniejsze kolory. A poźniej zostawiały samemu sobie… ..bo nie potrafiły znieść nowego mnie.. .stworzonego ich…

Zostaw komentarz