Gdy właśnie przyjąłeś, lub przyjęłaś Komunię Świętą w Świętym Kościele katolickim, to jedną z najlepszych modlitw może być ta, którą modliłem się czasem latami.
Boże, Jezu – dziękuję Ci za wszystko, co mnie doprowadziło do tu i teraz.
Bo Jest w Tobie, przemienia Cię, to już nie Twoja a Jego głowa, serce, nogi i cały, lub cała Ty – On patrzy Twoimi oczami, On myśli za Ciebie, działa w Tobie i nie dajcie temu światu, szatanowi i samemu, lub samej sobie tego odebrać. I stajesz się Apostołem, Apostołką – coraz bardziej po każdej Komunii Nim samym. Przemieniasz świat, ludzi, siebie. Spojrzeniem, dobrą myślą, uśmiechem. On właśnie tak pozostał wciąż i pozostanie do końca tego świata. W ludziach, którzy stają się Nim i idą na cały świat.
Tak żyj, tak Go pragnij, Tak Kochaj, jak On a na końcu tego ziemskiego życia nawet nie zauważysz, gdy staniesz przed nim i usłyszysz: Witaj moja Przyjaciółko, czy Przyjacielu. Dobra robota. Raduj się i świętuj. 🙂
„Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech będzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko!”
Pan jest blisko, bo jest Tobą a Ty przemieniasz się w Niego. Stajecie się nierozerwalni.
Z Panem Bogiem 🙂